Negocjacje to umiejętność niezwykle przydatna i wielu zastanawia się jak być się lepszym negocjatorem, na wielu etapach życia, czy to przy zakupie samochodu, sprzedaży telefonu, prowadzeniu biznesu.
Dziedzin jest ogrom w których możemy wykorzystać właśnie umiejętne negocjowanie.
Jednak o czym należy wiedzieć, kiedy chcemy negocjować?
Jedną z ważniejszych rzeczy jest umiejętne dobieranie słów, jest to o tyle ważne, że kiedy będziemy źle mówić do kogoś (na przykład w trybie rozkazującym) – „musisz to kupić”, możemy dostać tylko i wyłącznie odwrotny efekt, bądź doprowadzimy do sytuacji, gdzie rozmowy zostaną przerwane, co za tym idzie będziemy mieć niekorzystny rezultat.
Bardzo ważne jest, abyśmy wytwarzali w głowie od razu w głowie odpowiedzi na nasze zdania, inaczej możemy mieć problemy z fajnym przebiegiem rozmów, a co z tym się wiąże, trudności z ustaleniem korzyści dla obydwu stron, prawda?
W naszych rękach jest to jak poprowadzimy takie negocjacje, dlatego warto się do niej przygotować, tak jak na rozmowę o pracę, w końcu tu i tu możemy znaleźć czynniki wspólne.
A jeśli jesteśmy już przy korzyściach dla obydwu stron, warto pamiętać o tym by zawsze wskazać korzyści, lub niekorzyści, zależy od sytuacji, chodzi o to, aby pokazać „za” i „przeciw” czemuś, co także pomoże w ustaleniu na przykład lepszej ceny, bądź warunków.
Idąc tym tropem powinniśmy mieć wysoką pewność siebie i charyzmę, aby być w stanie „przegadać” kogoś.
Warto poćwiczyć charyzmę, na przykład mówiąc do siebie przed lustrem.
Wydaje się głupie, a czy działa?
Trzeba spróbować samemu.
Poza odpowiednim dobieraniem słów, oraz argumentowaniem, dobrze jest zadbać o proste „sztuczki” psychologiczne, które także przełożą się na negocjacje.
To również wydaje się bezsensowne, jednak takie czynności jak kontakt wzrokowy, czy uśmiech, lub pewność siebie w głosie sprawiają, że „rośniemy” w oczach naszego rozmówcy.
Dobrą taktyką jest także taktyka często stosowana podczas „Black Friday”, gdzie sklepy dzień, czy też dwa dni przed wielką promocją podnosiły ceny, a w dzień robiły „promocje” powracając do stanu wyjściowego ceny (tego sprzed promocji).
Faktem jest, że taka taktyka na „Black Friday” jest nieuczciwa, jednak daje nam to dobry pomysł, aby móc negocjować cenę taką jaką chcemy.
Dobrze jest kiedy wystawimy coś na sprzedaż (telefon przykładowo) za 1500 złotych, ale chcemy za niego minimum 1300 złotych i wtedy naszym zadaniem jest stopniowo schodzić w dół z ceny podczas rozmowy i może się okazać tak, że sprzedaż w okolicy tej ceny 1500złotych a może być tak, że sprzedamy za te 1300złotych wcześniej planowane.
Ostatnią ważną techniką negocjacji są oczywiście emocje, jest to o tyle ważne, że większość ludzi dokonuje zakupu pod wpływem właśnie emocji, a więc naszym zadaniem jest wywołać odpowiednie emocje, poprzez opowiedzenie jakiejś historii, czy anegdotki, musimy umieć wprowadzać kogoś w odpowiedni nastrój/emocje wtedy będziemy mogli spokojnie ustalać swoje warunki.